czwartek, 6 czerwca 2013

Jak poznać się na mężczyźnie?



„…Ważne że potrafisz widzieć dobro
Ważne że dostrzegasz jego ogrom…”
„Ważne” -  Mezo & Kasia Wilk

Jak poznać się na mężczyźnie?
Po czym poznać, że jest szczery w tym co mówi, robi i czuje? Wystarczy mały test… 
Moja babcia zawsze mawiała, że dzieci i zwierzęta najlepiej wyczuwają dobrych ludzi… 
Czy ON jest dobrym człowiekiem? Jest. Nawet bardzo. Chłopcy i kot zwariowali na jego punkcie… Ci pierwsi umieli wykorzystać to, że ON nie ma własnego potomstwa i uwielbia piłkę nożną i gry playstation. Grali w jedno i drugie przez wiele godzin. Moi synowie dawno nikogo tak nie polubili… i ze wzajemnością… 

A kot? Kot, który zaledwie tolerował i toleruje domowników, traktuje i traktował wszystkich z góry, do nikogo się nie przytula i nie przytulał, chodzi i chodził swoimi indywidualnymi ścieżkami – zwariował! 
Zwariował na JEGO punkcie… Tylko na jego kolanach spał zwinięty w kłębek, tylko do NIEGO przychodził i dawał się zagłaskiwać, tylko do NIEGO tulił i się o NIEGO ocierał… Gdy  słyszał GO na klatce schodowej miauczał pod drzwiami… 
Czy to oznacza, że jest dobrym człowiekiem? 
Jest… 
Bardzo dobrym mężczyzną…



środa, 13 lutego 2013

Pielęgnuję wspomnienia…



„…I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile
Dlatego czasem warto żyć…”
„Naiwne pytania” Dżem

Pielęgnuję wspomnienia… 
Tak istotne i niepowtarzalne… 
Zamykam oczy, moja wyobraźnia podsuwa mi tak znajomy i upragniony widok. Wysoki, ciemny i przystojny facet, zawsze fajnie i na luzie ubrany, ale nie to jest najważniejsze - JEGO ciemne oczy. Mające to coś, co nie pozwala się od nich oderwać i zatrzymuje na dłużej… 
To w nich utonęłam najpierw, a potem zatonęłam w tęsknocie, bólu i rozczarowaniu… 
Z czasem pewnie o nich zapomnę… 

Uśmiech, którym potrafił namówić mnie do wszystkiego, nawet największego szaleństwa… Wystarczyło, że kąciki jego ust się podniosły, a w policzkach ukazywały się wyraźne dołki, które dodawały mu uroku… Które tak polubiłam…

Szaleństwo, które miał w sobie i potrafił je umiejętnie wykorzystać i zarażać nim innych, w szczególności mnie… 
Istne wariactwo, ale jakże niesamowite…
Nieprzewidywalność.
Poczucie humoru, które tak bardzo mi odpowiadało…

Muzykę, tak odmienną od mojej, ale do której potrafił mnie przekonać, a teraz bez niej nie potrafię żyć… dokładnie jak bez NIEGO…

Dobro i szczerość, które wykorzystywali i wykorzystują z czystą premedytacją inni, a on na to pozwalał i pozwala, bo wierzy, że warto pomagać… 
Takie rzadkie cechy, szczególnie u mężczyzn… a jednak gdzieś w centralnej Polsce uchował się jeden wyjątkowy rodzynek, który nigdy nikomu nie odmówił pomocy… nawet mnie… 
Dla NIEGO nie ma znaczenia kiedy, gdzie i o której, najważniejsze jest to, że może komuś pomóc… 

Czyżby mężczyzna idealny? 
Nie ma takich!
Nawet ON nie jest ideałem… 
Nigdy nim nie był i nie będzie. 
Jest jednak w nim coś co do niego mnie przyciąga… 
Co mnie fascynuje… 
Jakaś tajemnica… 
Jednak los zechciał inaczej. 
Musimy się z tym pogodzić i z czasem zapomnieć… jeśli się da…




poniedziałek, 28 stycznia 2013

Nie wzruszony czas! Zabrał wszystko nam!…



„Spójrz, jak - zmienił się nasz cały świat
Z dnia na dzień, ot tak - znika po nas ślad
Nie wzruszony czas!
Zabrał wszystko nam!
…”
„Nie zapomnij” Edyta Górniak       

Los wydał na nas wyrok.
Opatrzność postanawia zmienić nasze życie, wywracając je do góry nogami... 
Najpierw zezwoliła nam na bliższe poznanie, przyjaźń, a z czasem zakochanie, by w ciągu kilku dni zabrać nam wszystko!
Musieliśmy wszystko oddać… 
Nawet sąsiedztwo uległo zmianie! 
Zrobiliśmy to dobrowolnie.
Dlaczego?
Dlaczego? To pytanie idealne dla nas… 
Dla ludzi, którzy zapragnęli za dużo, za bardzo i za chciwie! 
Bo nie można mieć wszystkiego! 
Bo nie wolno walczyć z losem, tylko mu się poddać… 
Dlatego też, że dzieliło nas zbyt wiele… choćby obrączki na serdecznych palcach naszych dłoni… tyle, że pochodzących z różnych par…

Na zakończenie powinien nastąpić żal za popełnione czyny i wyrzuty sumienia.
Nie było i nie będzie, bo ON mi dał zbyt dużo, bo przy nim mogłam być sobą, a przede wszystkim byłam szczęśliwa, choć przez chwilę… 
Pozwolił zrozumieć niezrozumiałe, poznać dotąd niepoznane, ale przede wszystkim podarował mi coś, czego nigdy nie dostałam… 
Nie żałuję! 
Życzę mu szczęścia, bo ogromnie na nie zasługuje…

Jestem przekonana, że każde wydarzenie, każda spotkana na naszej drodze osoba, czy choćby najmniejsze zdarzenie, w naszym życiu jest po coś, i ma jakieś znaczenie w dalszych naszych losach… 
JEGO krótka obecność w moim życiu, tak niespodziewana, dała mi więcej niż niejedna bliska osoba…
Zawsze coś jest po coś…

sobota, 19 stycznia 2013

...




Pierwsza wspólna noc…
Do końca życia pamięta się TAKĄ noc. 
Nieprzespaną...
Pełną pragnień...
Czułości...
Miłości...
Jakiejś fascynacji.